Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rennsport z miasteczka Legnica. Mam przejechane 8529.57 kilometrów w tym 944.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rennsport.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:38.33 km (w terenie 4.00 km; 10.44%)
Czas w ruchu:02:20
Średnia prędkość:16.43 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:19.16 km i 1h 10m
Więcej statystyk
  • DST 30.67km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.53km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Niebieski Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brak kondycji ...

Wtorek, 18 stycznia 2011 · dodano: 18.01.2011 | Komentarze 0

Zwykły wtorkowy dzień miałem iść na pocztę wysłać paczkę. Lecz zadzwonił Łukasz który chciał pożyczyć klucz 17 i gdzieś dziś pojeździć ale najpierw musiał pozałatwiać parę spraw tu i tam =]

pogada była hmm niezaciekawa ale było mi ciepło =]

Lecz poczułem, ze czeka mnie jeszcze długa droga by osiągnąć taką samą kondycje jaką miałem latem :(

pozdrówki




  • DST 7.66km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 13.13km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Niebieski Sprzedany
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Łukaszem

Poniedziałek, 3 stycznia 2011 · dodano: 03.01.2011 | Komentarze 0

Lekko zdołowany swoim życiem postanowiłem wczoraj, ze gdzieś jutro pojadę.
Wiec ustawiłem się z kolegą Łukaszem na wspólną jazdę . Pogoda była fajna słońce świeciło i nie było wiatru. Wyruszyłem z domu i pierwsza awaria , nie dokładnie przykręciłem koło ( cóż ździwniony nie byłem bo rano przemieniałem koła ze slików na terenowe panracery ) no ale jakoś mi sie udało dojechać do Łukasza gdzie z pomocą jego imbusów naprawiłem rower, gdy już wszystko ustawiłem pojechaliśmy do sklepu na muzealnej . Tam spotkaliśmy kolegę Sylwestra który coś kupował pancerze linki i inne błyskotki . z Muzealnej udaliśmy się do lasku gdzie na zjeździe zaliczyłem glebę :) Z lasku odprowadziłem Łukasza do domu gdzie sie pożegnaliśmy , a ja pomknąłem do domu .
Wyjazd zaliczam do udanych nie było mi zimno samopoczucie trochę misie poprawiło ale niestety tylko na Troche ;/

Pozdrawiam Marek